Basen domowy
Po gradobicie oraz liczne deszcze w ostatnie dni w domu zagosciliśmy "basen": miejmy nadzeje, że tylko tymczasowo. Pracownicy w tzw. międzyczasem zabudowali kominy oraz dośli do konca mury parteru :-)
Po gradobicie oraz liczne deszcze w ostatnie dni w domu zagosciliśmy "basen": miejmy nadzeje, że tylko tymczasowo. Pracownicy w tzw. międzyczasem zabudowali kominy oraz dośli do konca mury parteru :-)
Pracownicy lecą do góry :-) tak szybko, że nie zdażymy byc przed "blędamy" : w stosunku do projektu otwór drzwi wejściowe miał byc 150 zamiast 110 ( zaznaczone na czerwono) a budowlance jednak zrobili 110... wykasowaliśmy drzwi w garażu i je otwieraliśmy w pom. tech. a piątek było dwa otwory drzwiowe, zarówno w garażu jak i do pom, techniczne... no to cóś: to nazywa się budowanie kreatywne ;-)
Więc tak: mamy jedną firmą gdzie kupimy na razie wszystko. Ogólnie dobrze idzie bo wykonawca zamawia, my sprawdzimy oni wysyłają faktury . Wszystko jest na placu budowy na czas ( z dobrzodzejstwa kilka godzin do przodu czy do tył) ale mamy pewnego problemu z cementu: beton bardzo lubi sie spózniac bezzasadnie: pierwsze betoniarki jak mieli ławy lać dotarły na miejscu o 19.00 a nasi pracownicy pracowali po cięku... druga teraz jak wczoraj lali stanu zerowego: nie mogłam się ich doprosić. Telefony były w ciągłym ruchu ( oni tak), że aż telefon zaczerwieniał....
Skoro prawie codziennie tłumacze drogi do działki ( dlaczego wysyłają zawsze innego kierowca nie wiadomo) zaczynam myślęc że albo udają głupcy albo strasznie lubia mojego głosu. No to do przodu!
jakoś kilka zdjeć przypadkowo udało mi się dodać: jak będzie to akcja świadomia to będę zupełnie zadowolona ...:-) za błędy gramatyczne pszepraszam bo Włoska jestem ale "polką" z wyboru ;-)