kierowcy zagubieny
Więc tak: mamy jedną firmą gdzie kupimy na razie wszystko. Ogólnie dobrze idzie bo wykonawca zamawia, my sprawdzimy oni wysyłają faktury . Wszystko jest na placu budowy na czas ( z dobrzodzejstwa kilka godzin do przodu czy do tył) ale mamy pewnego problemu z cementu: beton bardzo lubi sie spózniac bezzasadnie: pierwsze betoniarki jak mieli ławy lać dotarły na miejscu o 19.00 a nasi pracownicy pracowali po cięku... druga teraz jak wczoraj lali stanu zerowego: nie mogłam się ich doprosić. Telefony były w ciągłym ruchu ( oni tak), że aż telefon zaczerwieniał....
Skoro prawie codziennie tłumacze drogi do działki ( dlaczego wysyłają zawsze innego kierowca nie wiadomo) zaczynam myślęc że albo udają głupcy albo strasznie lubia mojego głosu. No to do przodu!