techniczna strona życia...
Data dodania: 2014-09-07
nie jest moja ulubiona strona... wolę stanowczo artystyczna i dekoracyjna :-) ale bez technicznej mężczyzny by się bardzo nudzili.... Ze zbliżająca się zima na wyprzedaże upolowaliśmy oto takie rekwizyty: zelażnego coś (co podobno jakoś grzeje jak się rzuca do niego cokolwiek , ale życie pokaże), i kwazy styropian na coś okrągłego co ma na zadanie aby nie zamarznąc pod prysznicem... co prawda może zimny prysznić codzienny by pomagało w tajemniczy sposób pewnej chorobie (i można było zdjęcia stawiać na FB) ale cóś, może innym razem. W domu będzie ciepła woda :-) hurra! Alarm oczywiście też działa ( i bardzo dobrze) ;-)